poniedziałek, 4 kwietnia 2011

bezgraniczne oko na maroko

w ostatni piątek one table obudziło się z zimowego snu. obudziło się na dobre. obudziło się bezgranicznie tutaj
za pomocą obłędnych tapasów z salsami i guacamole i wyrazistej paelli z perwersyjnym chorizo.
dzień wcześniej one table przygotowało urodzinowe 'oko na maroko', czyli marynowane kiszone cytryny dla bezgranicznej 30 ;) cytryny po kilkutygodniowym marynowaniu kiszeniu wyciągamy z weka, dokładnie opłukujemy z soli i traktujemy jako dodatek do jagnięciny na przykład


do bezgranicznej trzeba zajrzeć nie tylko ze względu na egzotyczne przygody, w jakie zabiera tamtejsza kuchnia - tamtejszy bar daje bilet w jedną stronę do seksownie gorącego chiringuito na brazylijskiej plaży

a cytryny robi się tak:
6 wykąp we wrzątku, wyszoruj szczoteczką, ponacinaj na krzyż
z kolejnych 6 wyciśnij sok
natrzyj cytryny solą morską w środku
dno słoika wysyp garścią soli, ziarenkami pieprzu, kolendry i kilkoma laurowymi liśćmi
wciśnij cytryny, zalej sokiem po brzeg, jeśli braknie dolej wody
odstaw na 4 do 6 tygodni, wstrząsaj od czasu do czasu słoikiem
przed jedzeniem opłucz, bo sól

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz