piątek, 24 września 2010

słodkie natarcie

słodkie natarcie na Weltschmerz:


otwórz książkę kucharską na losowo wybranej stronie i zrób, co ci nakazuje. mnie wyskoczyło kruche ciasto, w domu były śliwki i gruszki...

najpierw ciasto: pół kilo mąki, 250 gram pokrojonego w kostkę, zimnego masła, 100 g cukru (pudru) - rozgnieć tak:


a potem dodaj dwa jajka i zagnieć, żeby wyglądało tak:

 

zawiń w folię i wsadź do lodówki na pół godziny, a potem rozwałkuj i do formy - dno podziurkuj widelcem i na kwadrans do pieca rozgrzanego do 200 stopni.

owoce, kruszonka (pół kostki masła, po 6 łyżek mąki i cukru) z cynamonem do śliwek lubię. zalej owoce na placku jajkiem skłóconym z mlekiem i cukrem i piecz przez jakieś pół godziny, aż wyjdzie to:



natarła na mnie tarta. Weltschmerz has gone (przynajmniej na chwilę)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz